niedziela, 11 grudnia 2011

Czy szklana kula dla rybki to dobry zakup?


Akwarystyka jest tak rozbudowaną dziedziną hobbystyczną, że nie sposób przedstawić ją w pigułce początkującemu miłośnikowi rybek. Swoją przygodę z hodowlą wielu początkujących akwarystów zaczyna od zakupu szklanej kuli, którą sam nazywam „więzieniem”. Szklana kula to możliwie najgorsze rozwiązanie na jakie można sobie pozwolić. Ryba w kuli narażona jest na choroby, zachwianie warunków życia oraz wiele innych czynników, które omówię w publikacji.

Niestabilna flora bakteryjna

Mowa tu przede wszystkim o bakteriach nitryfikacyjnych, które rozkładają starą materię organiczną. Tych szczególnie brakuje w tego typu pojemnikach za sprawą bieżąco wymienianej wody. Litraż jaki składa się na przeciętną szklaną kulę nie przekracza najczęściej 8l. Odchody, odkładający się pokarm i mocznik szybko powodują, że woda nie nadaje się do użytku, a o jej podmianie praktycznie nie ma mowy. Kompletny restart środowiska powoduje gwałtowne zachwianie się flory i w efekcie osłabnięcie naszej rybki. Właściwie żaden gatunek, nawet tak odporny jak karaś złoty nie są w stanie na dłuższą metę wytrzymać takich warunków bytowania. Brak właściwej temperatury wody powoduje, że ospa rybia jest na porządku dziennym.

Mała pojemność

Panuje powszechne pojęcie, że mały zbiornik dla małej ryby jest w sam raz. Zapewniam Cię czytelniku, że nawet bojownik syjamski czyje się w nim skrępowany i to dość znacząco, nie mówiąc już np. o trzymaniu w nim teleskopów i innych odmian karasi. Ryba w kuli ma taki sam wymiar emocjonalny jak oglądanie więzienia przez kamerę internetową. Wiele gatunków (a widziałem nawet małego skalara w kuli gdzieś na Google!) karłowacieje od tak małej przestrzeni. Nie trzeba szukać daleko, zbrojnik niebieski potrafi skrócić swoje rozmiary w porównaniu do naturalnych w zbyt małym litrażu nawet o kilkadziesiąt procent.

Dla kogo szklana kula?

Ten rodzaj zbiornika akwariowego, jeśli w ogóle można go tak nazwać najlepiej spisze się jako doniczka kwiatowa. Jestem przeciwny sprzedawaniu zwierząt w kulach, a same produkty tego typu powinny być moim zdaniem wycofane z obrotu. To nic innego jak przyzwalanie kuli na kalectwo i przyszłą śmierć wielu popularnych gatunków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz